W sobotnim meczu I Ligi Trampkarzy Jadwiga zainkasowała łatwy komplet punktów w spotkaniu ze dekompletowaną drużyną Pogoni Skotniki. Wynik 3:2 w najmniejszym stopniu nie odzwierciedla wydarzeń na boisku, ale fakt - nie był to dobry występ niebiesko-czarnych.
Już w 6. minucie Jadwiga powinna prowadzić. Patryk Kowarzyk po stworzeniu sobie przyjęciem sytuacji bramkowej delikatnie przestrzelił. Dwie minuty później dobrym strzałem z 16. próbował Arek Pępkowski, ale piłka ostatecznie znalazła się w rękach dobrze dysponowanego bramkarza gospodarzy. Przy kolejnej sytuacji bramkowej pokazał się Maciej Paluch, ale jego strzał "głową" złapał dobrze ustawiony bramkarz. W 25 min. Arek Pępkowski wyprowadził Jadwigę na prowadzenie. Pod koniec pierwszej części dobrą akcję na skrzydle przeprowadził Patryk Kowarzyk, który dobrze dostrzegł zamykającego Filipa Młyńca, ale i w tej sytuacji górą był bramkarz miejscowych.
Na początku drugiej części goście po idealnym rozegraniu piłki przez Arka Pępkowskiego i Filipa Młyńca zdobyli drugą bramkę. Arek w decydującej fazie dostrzegł lepiej ustawionego koegę - Patryka Stefanka, który pewnym uderzeniem umieścił piłkę w siatce. Bliski rozstrzygnięcia meczu był Piotrek Rajnert, jednak brakowało wykończenia. Na kilkanaście minut przed końcem ostatnią w tym meczu bramkę dla Jadwigi zdobył Maciej Paluch, który wykorzystał idealne podanie Krzyśka Garusa. Na 5. minut przed końcem gospodarze odpowiedzieli bramką, a w ostatniej akcji meczu sędzia puścił kilkumetrowego spalonego, po którym napastnik strzelił bramkę na 2:3.
Sędzia okazał się być łaskawy dla gospodarzy, jednak nie ma to żadnego wpływu na sytuację Jadwigi w lidze.
Pogoń - 2
Jadwiga - 3 (A. Pępkowski, P. Stefanek, M. Paluch)
Grali: Michał Bartków, Marcin Dembiński, Łukasz Ferenc, Maciej Przybyła, Szymon Zybowski, Jakub Sieczkowski, Krzysztof Garus, Maciej Paluch, Kacper Gasiak, Piotr Kalandyk, Patryk Kowarzyk, Filip Młyniec, Piotr Rajnert, Patryk Stefanek, Arek Pępkowski, Damian Stawiarski.
GRATULUJĘ WYNIKU, ALE JEŚLI NA TAKIM POZIOMIE ZAGRAMY Z PROKOCIMIEM TO GWARANTUJĘ, ŻE STRACIMY FOTEL LIDERA.
Trener R.